Info

Wszystkie km: 58150.70 km
Km w terenie: 7908.80 km - 13.60%
Czas na rowerze: 111d 04h 49m
Prędkość średnia: 21.79 km/h
Więcej Info




2012
baton rowerowy bikestats.pl 2011
button stats bikestats.pl 2010
button stats bikestats.pl 2009
button stats bikestats.pl 2008
button stats bikestats.pl 2007
button stats bikestats.pl 2006
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nicram.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
37.10 km 20.00 km teren
03:01 h 12.30 km/h:
Maks. pr.:48.90 km/h
Rower:

noworoczny najt rajt leskowiec 11/1.1

Sobota, 1 stycznia 2011 · dodano: 19.01.2011 | Komentarze 2

podjazd od targoszowa za dnia, na szczycie czekanie na zmrok, które było dość długie, spotkałem pewnego typa, pożyczyliśmy se najlepszego w nw i chwilę pogadali, dzisiaj była msza na groniu jp, więc tłumy pięknie powydeptywały szlaczki, się najarałem tym faktem, zadzwoniłem do mietka i umówiliśmy się na jutrzejszą jazdę po "naszym" beskidzie małym.
zjazd w ciemnościach z czołówką i halogenem na kierze był obłędny, nie będę się rozpisywał, ale takiej frajdy z jazdy to już dawno nie miałem :) po pierwszym dniu tego roku wiem, że w tym roku będę co jakiś czas jeździł nocami po górach :]

a szlag mnie trafia jak sobie pomyślę ile wcześniej z niunią jeździliśmy po las vegasie i kraku nocami... brakuje mi tego. :|








a teraz ultra krótkie podsumowanie ubiegłego sezonu i "zapowiedź" już obecnego.

początek 2010 roku był zły, rozwalone kolano, kaszynka i inne tego typu sprawy, na szczęście obyło się bez późniejszych problemów z tymże kolanem.
pierwsze maratony z serii cyklokarpat napawały optymizmem, były dobre miejsca, po czym skończyłem z systematyczną jazdą i całą "formę" szlag trafił, z maratonu na maraton było coraz gorzej, jak kotikowi na początku potrafiłem dołożyć 10 minut, albo wyprzedzić go mimo gumy, to pod koniec sezonu on mnie miażdżył, cóż... 5 miejsce w generalce ck było dla mnie sporym zaskoczeniem, bo szczytem miała być lokata nr 6. w tym roku na maratonach albo prześladował mnie pech, albo też sam chrzaniłem wszystko co wcześniej sobie wypracowałem, tak jak było np. w iwoniczu, gdzie daniel na mecie podszedł do mnie i gratulował pudła... :| w końcu udało się wyskoczyć na enduro trophy, było na prawdę wybornie, w 2011 mnie tam nie zabraknie! oby tylko pogoda w końcu dopisała, bo deszcz i błoto wpisują się na trwałe w et...
udało się wystartować i nawet wygrać z ogromną, kilkunastogodzinną przewagą transcarpatię, co prawda miała być trasa pro, ale pierwszego dnia wszystko wzięło w łeb przez złe warunki pogodowe. :/
sezon zakończyłem zakupem o którym marzyłem w chwili gdy zobaczyłem rowr kotika, co niestety pociąga za sobą kolejne zmiany w kulce i już nie chcę mówić kiedy to się wreszcie skończy! ale jak już ją ukończę to będzie szał pał. xD
ostatnio dużo biegałem, za dużo i teraz są tego skutki, bolące kolana.

nowy rok chcę potraktować jako przygotowanie do 2012... pfff. kilka maratonów, tym razem chcę wybrać te najlepsze z różnych edycji, lecz co z tego wyjdzie to się dopiero okaże. nowy rowr do maratonów też powinien się nabyć, tym razem będzie to bujaczek, taka odpowiedź na sztywne widły znajomków. w związku z tym, że rowrów w mojej stajni jest już za dużo (i ja nawet do tego doszedłem) wiosną będzie wielka/mała wyprz. mam nadzieję że uda się powrócić nad gardę, oraz zaliczyć... ostatnio zaproponowany mi "obóz treningowy", którego nie potrafiłem odmówić. :] i wiele km z dziunią i jej panią.

to tyle. pedałujące do zobaczenia.
Kategoria terenowo



Komentarze
nicram
| 21:29 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj wykrakała mi tego xx'sa... :]
xx | 21:08 czwartek, 20 stycznia 2011 | linkuj Lubię to! ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa abara
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]