Info

Wszystkie km: 58150.70 km
Km w terenie: 7908.80 km - 13.60%
Czas na rowerze: 111d 04h 49m
Prędkość średnia: 21.79 km/h
Więcej Info




2012
baton rowerowy bikestats.pl 2011
button stats bikestats.pl 2010
button stats bikestats.pl 2009
button stats bikestats.pl 2008
button stats bikestats.pl 2007
button stats bikestats.pl 2006
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nicram.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
81.20 km 75.00 km teren
04:04 h 19.97 km/h:
Maks. pr.:62.80 km/h
Rower:taser

MTB Marathon - Złoty Stok.

Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 4

Czas na górki!
Przed maratonem sporo zjadłem, sporo wypiłem, nowe specyfiki, może coś pomogą...
Niestety rano okazało się, że zadni bezdętkownik nie działa, ucieka przy wentylowniku, walczyłem jakiś czas z tym, jednak poległem, założyłem gumkę.
Początkowo ciężko, jakiś taki ociężały byłem, nie chcąc przeginać na pierwszym podjeździe z pulsakiem odpuściłem troszkę, jednak z km na km było coraz lepiej, pierwszy stromy zjazd wolno pokonany bo i zblokowany byłem przez kilku osobników. Drobne zawirowania sprzętowe, tak zawiniętego łańcucha jeszcze podczas jazdy nie udało mi się kiedykolwiek zrobić, przymusowy krótki postój. Później był jeszcze odkęcony zacisk przedniego koła, lecz to zajęło mi dosłownie 2s. W pewnym miejscu widzę Grześka, krzyczy, redukuj!! redukuj!! e tam redukuj... 4 została z tyłu, pach i jestem u góry "Jesteś pierwszym który tu wyjechał!" pfff ;) zapytał jeszcze czy były problemy z oznakowaniem, ja takowych nie widziałem.. jak ktoś był czujny to nie miał problemów, Bartek z kolegą z teamu wiem gdzie poleciał źle, ale oznakowanie w tym miejscu było OK. Jeden pitstop na 3 bufecie, od miłej dziewczyny usłyszałem, że jestem 8... lekko nie dowierzałem... open?! Kolejny gigowiec w zasięgu wzroku?! Ja mam nadal siły?! łał!! Długo go goniłem, jednak się udało, dwa zdania zamienione z kolegą i wiedziałem, że mam więcej sił.. ;)
Zjazd z góry borówkowej.. wypas, dawno się tak nie ubawiłem zjazdem, kamienie niczym na żurawnicy, korzenie prawie jak na policy, bajka!! na tym zjeździe zostawiłem za sobą jeszcze jednego gigowca emdwowca! do mety coraz bliżej, uważnie by nie spartolić wyniku..
Niunia 4 na mega, szkoda szkoda, bo mogła wygrać, jednak czasem ma się za dużo motyli w brzuchu..
Dorota 3 mega
Dżastina 2 giga
Tomek 7 giga
Miłosz 15 (jego pierwsze giga)
Gratulejszyny!!!

a ja.. heh, osiągnąłem najlepszy wynik w dotychczasowych startach na maratonach, 6 open, 2 w m2... wygrał Bartek, który mimo pomylenia trasy, gumy, dołożył mi 12 minut, to już nie moje progi.




Komentarze
nicram
| 20:27 czwartek, 10 maja 2012 | linkuj bo tak jest... w tym sezonie mało co jeżdżę, dawno tak źle nie było, ale sprawdzałem kilka nowości i jeśli to się powtórzy w wałbrzychu, będzie oznaczało to że nie wiele potrzeba do sukcesu ;)
Dziękówa!
JPbike
| 17:16 czwartek, 10 maja 2012 | linkuj GRATKI !!!
Wynik taki że aż mnie zatkało bo jak staliśmy w sektorze to coś tam mi mówiłeś że formę masz słabą ;)
nicram
| 18:03 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj ba!
GraLo
| 13:52 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Gratulacja jednak jedzonko i regeneracja pomogło, pierwsza dycha jest to teraz może pudło w open?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa kukie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]