Info

Wszystkie km: 58150.70 km
Km w terenie: 7908.80 km - 13.60%
Czas na rowerze: 111d 04h 49m
Prędkość średnia: 21.79 km/h
Więcej Info




2012
baton rowerowy bikestats.pl 2011
button stats bikestats.pl 2010
button stats bikestats.pl 2009
button stats bikestats.pl 2008
button stats bikestats.pl 2007
button stats bikestats.pl 2006
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nicram.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
178.90 km 50.00 km teren
09:06 h 19.66 km/h:
Maks. pr.:68.30 km/h
Rower:heckler

Pilsko 1557

Czwartek, 22 lipca 2010 · dodano: 22.07.2010 | Komentarze 2

wyjazd o 5 z kraka do wsi, gdzie przesiadam się z zimówki na hecklera.
mieliśmy jechać w 3 na pilsko, rano jednak Mateusz podziękował więc pojechałem tylko z Kubą. jałowiec zdobywamy początkowo niebieskim ze stryszawy, następnie klekociny, mędralowa, przełęcz głuchaczki, oravska polhora, zielonym na pilsko, zjazd również zielonym/czarnym ale już po polskiej stronie... jadąc między kosodrzeewiną ciskają się przekleństwa "*#@$&%#@(@ po cholerę mi taka szeroka kiera?!" zjazd z pilska idealny pod fulla, można szaleć po telewizorach (tu już wycofuję wcześniejsze przekleństwa i narzekania ;) i nie przejmować się niczym, nooo może coby się nie rozpędzić zbytnio... ale od tego mamy bb7, choć w chwili obecnej heckler został ograbiony na jakiś czas...

tak się zchodzi do pan.. pedałów.

a tu tak płasko i ogólnie słabo.


dzięki i do następnego!

Dane wyjazdu:
43.60 km 35.00 km teren
02:08 h 20.44 km/h:
Maks. pr.:56.40 km/h
Rower:kulka

Cyklokarpaty - Iwonicz

Niedziela, 18 lipca 2010 · dodano: 20.07.2010 | Komentarze 0

rano po Olę pod krokusa, tam zostawiam telefon na dachu auta i... miałem telefon ;/ fakt faktem że nie mój bo siostry, ale karta już własna... na szczęście w poniedziałek odzyskałem go, jednak są Ludzie :)

trasa maratonu... słaba, krótka, oznakowanie dobre (ale pomimo tego pobłądziliśmy), który bym był gdyby... szkoda nawet się nerwować się. tego roku nie jest mi dane osiągnięcie dobrego wyniku, jak nie sprzęt to znowuż ja. dziś sprzęt nie zawiódł, fizycznie było świetnie no aleee gapiostwo nie popłaca, ciekawe co będzie znowu w gorlicach...

Dziunia dawno nie pokazywała fochów... choć przegrana o pół roweru to żadna przegrana, jednak boli, poprostu Niunia za mało... ją pieści. czas ją uspokoić...

w takim gronie to można startować...

...szkoda że tylko na starcie razem. ;)


Dane wyjazdu:
57.10 km 0.00 km teren
02:37 h 21.82 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Rower:zimówka

praca...

Sobota, 17 lipca 2010 · dodano: 25.07.2010 | Komentarze 0

dojazdy i powroty z tygodnia.
Kategoria dom <> praca


Dane wyjazdu:
81.30 km 40.00 km teren
03:53 h 20.94 km/h:
Maks. pr.:54.70 km/h
Rower:kulka

...zachwyciło mnie samo ZŁOOO!

Czwartek, 15 lipca 2010 · dodano: 15.07.2010 | Komentarze 3

trasą ubiegłorocznego maratonu krk.

ej lalka... spływaj nooo.

Dane wyjazdu:
144.40 km 70.00 km teren
08:25 h 17.16 km/h:
Maks. pr.:73.40 km/h
Rower:

dookoła babiej.

Niedziela, 11 lipca 2010 · dodano: 11.07.2010 | Komentarze 2

wcześnie coby zdążyć na wschód słońca na leskowcu, zabrakło mi 3 minut :P planu nie wykonałem, po raz kolejny kolano nie daje rady.. :( więc położyłem się w trawie, ale więcej płynów traciłem opalając się niż jadąc, więc po godzinie leniuchowania zacząłem toczyć się w kierunku domu.
przynajmniej stockli daje radę.
Kategoria terenowo


Dane wyjazdu:
56.40 km 0.00 km teren
02:19 h 24.35 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Rower:zimówka

praca...

Piątek, 9 lipca 2010 · dodano: 10.07.2010 | Komentarze 0

dojazdy i powroty z tygodnia.
Kategoria dom <> praca


Dane wyjazdu:
61.60 km 0.00 km teren
02:05 h 29.57 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Rower:zimówka

hzg cd.

Czwartek, 8 lipca 2010 · dodano: 08.07.2010 | Komentarze 4

?!

Dane wyjazdu:
61.40 km 0.00 km teren
02:06 h 29.24 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Rower:zimówka

hzg.

Środa, 7 lipca 2010 · dodano: 08.07.2010 | Komentarze 1

Niuniaa-a...

Dane wyjazdu:
123.70 km 0.00 km teren
04:13 h 29.34 km/h:
Maks. pr.:58.30 km/h
Rower:zimówka

booo byłoby nudno.

Niedziela, 4 lipca 2010 · dodano: 04.07.2010 | Komentarze 0

kulką do bs by wymienić ją na zimówkę, a później do wsi i z powrotem.

Dane wyjazdu:
59.10 km 50.00 km teren
03:00 h 19.70 km/h:
Maks. pr.:66.10 km/h
Rower:kulka

Cyklokarpaty - Pruchnik

Sobota, 3 lipca 2010 · dodano: 04.07.2010 | Komentarze 2

Dojazd na nocleg do Niuni z Olą pkp. Oczywiście nie obyło się bez przygód :] najgrubsza była akcja z drzwiami które otwierały się tylko z zewnątrz, więc genialny konduktor bodajże w Tarnowie zostawił uchylone drzwi i powiedział żeby tak zostało... Oli ten pomysł się nie podobał (siedzieliśmy na podłodze centralnie obok owych drzwi) ale mi jak najbardziej: wiatr we włosach! Wszystko było ok dopóki nie mijał nas pociąg który dodatkowo "trąbił" będąc na równi z nami (kiedy wszystkie okna pootwierane bo gorąco, składy przepełniony ludźmi...) i wtedy pęd powietrza otwiera uchylone obok nas drzwi, robiąc potężny hałas do tego nieziemski wiatr (dobrze że ich nie wyrwało..) Ola błyskawicznie odsuwa się no ale.. drzwi trzeba zamknąć, zamykam, siadamy spowrotem choć Ola z "przerażeniem", jeden ludź pyta się mnie czy żyję (a miałem podeprzeć te drzwi plecakiem Oli, ewentualnie sobą...) kolejne mijające nas pociągi wywołują na twarzach uśmiech... Ale coby nie utracić przepływu powietrza otwieram ostatnie drzwi pociągu które odziwo nie były zablokowane...
Rankiem największe obawy dotyczyły pojemności pierdolota, 3 osoby, 3 rowery i kilka batów, tego jeszcze nie było, ale udało się! :] Przed startem nawet kofeina nie działa na brak snu, do tego temperatura, w której tego roku niewiele jeździłem przez co jechało mi się źle, albo poprostu był to czub i jeszcze odstaję od niego... pierwszy podjazd asfaltowy a ja nie daję rady dojść do przodowników, coś jest nie halo... na szczęście po paru kolejnych km doszedłem jednego "typa" (Roberta, który wygrał m4) i już do samej mety jedziemy razem i rozmawiamy, czasem ktoś się dołącza, ale nie na długo, gdyby nie ten człowiek to pewnie skończyłbym maraton gdzieś w połowie stawki, DZIĘKI i raz jeszcze GRATULACJE! Na ok 15-20km ktoś pytał o dętkę i pompkę, widząc że nikt nie zostawił mu nic, z chęcią (?!) wyrzucam dętkę, a co! tym razem byłem pewien, że nie złapię gumy :] choć później żałowałem, bo dlaczego ten ktoś nie miał żadnego sprzętu ze sobą?! nie fajnie jest liczyć na łaskę (głupotę) innych zawodników. Trasa genialnie oznakowana, aż nie mogłem uwierzyć, że jestem na maratonie z serii Cyklokarpat, do tego nawet jedna bramka działała, choć żadnych międzyczasów nie podano... pikała dla picu? ;> dobre i to. Do tego genialny izotonik na bufetach (kawonowy?!;) świetnie zorganizowana impreza, aż miło było tam być, choć zawsze można się do czegoś przyczepić.
mega: 5m2, 7open
Niunia jak zrobić miała, tak zrobiła... wygrała! cieszem siem i gratuluję! ehhh i jeszcze zazdroszczę... :)
tym razem ja wykręciłem lepszego maxa ha! :]

.